czwartek, 15 września 2011

Pierwsza rocznica ślubu..:)

Rok temu o tej porze byłam już wymalowana, uczesana i nieźle spanikowana:) Teraz wydaje mi się, że godzina 14 to późno ale wtedy pamiętam czas tak leciał, ani niewiem kiedy a już trzeba było się zbierać. Pan młody przystojniejszy niż zwykle..w kościele pięknie lecz nie obyło sie bez drobnych wpadek. Wesele udane w 100% może to niemożliwe ale nie doszła do mnie żadna nie pochlebna opinia..wszystkim się podobało a ja ciągle wzruszam się jak słucham naszej piosenki na pierwszy taniec.
Jaki był ten pierwszy rok? Cudowny..zaczeliśmy wszystko od nowa, sami. Nasze 4kąty stały sie naszą oazą. To tu zmieniłam się z nastolatki chyba w kogoś odpowiedzialnego. Nie żałuje żadnych imprez, znajomych i zarywanych nocek na seansach filmowych. Mamy siebie, mieszkanie którego nikt za mnie nie posprząta,ani nie wejdzie jeśli nie pozwolimy, mamy swoje sprawy w które nikt nie ma prawa się wtrącać i mamy naszego małego Aniołka. 17tego będzie rok jak zmajstrowaliśmy sobie Julitkę..nasze największe osiągnięcie życiowe.
Być może się myle ale gdyby nie ona bylibyśmy bardzo nudnym małżeństwem. Pewnie wkońcu znalazłabym jakąś prace, pewnie mijalibyśmy się a wieczory spędzali przed telewizorem wciąż nałogowo oglądając seriale i filmy. Dziś śmiejemy się,że pewnie nieźle by nam się przybrało noo bo kto by nam nabrudził i na czym byśmy to spalili?? Co innego mielibyśmy do roboty?
Dziś czekam tylko aż Julitka zaśnie na te swoje 20 minutowe drzemki by ogarnąć wszystko, nakarmić Tosie i pobawić się z nią. Dziś nie mamy czasu na seriale bo ja o godz. 21 padam i śpie jak niemowle lub jak M ma wolne to wiadomo korzystamy z chwili tylko dla siebie bez tv i komputera. Dzięki niej każdy nasz dzień jest inny, zabawny i taki rodzinny. Nie wyobrażam sobie by nam zabrakło jej uśmiechu, gaworzenia i wtrącania się w nasze rozmowy.
Ten rok szybko minął i spokojnie. Pełen wyczekiwań i nowych doznań związanych z moją ciążą..następny rok to dorastanie dziecka. Ktoś może powiedzieć,że nasze życie, nasze małżeństwo kręci się tylko i wyłącznie wokół dziecka..ale tak jest. Nie wyobrażaliśmy sobie od początku życia tylko we dwoje i pewnie już tak zostanie. Nie potrzebujemy wiele czasu tylko dla siebie bo ważniejszy jest dla nas czas we troje.
Chyba zamiast roku jako małżeństwo lepiej powinnam nas określić, że to rok jako rodzina:)
Wielu lat równie pięknych i pełnych tylko dobrych chwil nam życze jak i Wam wszystkim:)
Chyba każdemu powinno się życzyć tak udanych związków:):)

Spadam się uczyć bo zamiast świętować z Moim ten dzień muszę jechać do Katowic na egzamin..brr jeszcze 3 i spokój.:D
A tu zdjęcia z naszego dnia:):)

Ahh te wspomnienia..:):):)

6 komentarzy:

  1. Gratuluje 1 rocznicy.
    Pasujecie do siebie.Śliczne z Was małżeństwo ;-)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. wszystkiego najlepszego z okazji 1 rocznicy slubu ;););)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję rocznicy :) Wszystkiego dobrego!
    A pogadamy za 4 lata na temat przemyśleń :P A tak poważnie to dobrze że nie potrzebujecie niczego innego do szczęścia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Życzę wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy i udanego wyjazdu! Czekam na relacje.

    OdpowiedzUsuń
  5. życzę kolejnych udanych rocznic:) ślicznie wyglądałaś;)

    OdpowiedzUsuń
  6. i wiecej takich rocznic i tak milo wspominanego malzenstwa, radosci zycia we Trojke , chwil spedzanych tylko we dwojke i tyle radosci i milosci jak do tej pory.
    Zdjecia ladne (zadnych wpadek nie widac ;))

    OdpowiedzUsuń