czwartek, 5 kwietnia 2012

Julitka stoi..

Od kilku dni większość dnia spędzam z Julitką piętro wyżej u jej babci. Teściowa po wyjściu ze szpitala musi leżeć także mała jest w raju. Kładzie się do babci i kula w każdą możliwą stronę, przybiera pozycję do raczkowania i podpiera się głową by zrobić krok w tył. Przy okazji wspina się na mnie i na babcie potem trzyma mocno za szyję i stoi. Zobaczymy czy za kilka dni zapomni o tym czy już na poważnie zacznie ćwiczenia wstawania. Ostatnio zauważyłam, że Julitka zrobiła się bardzo ostrożna. Kiedy siedzi na podłodze przemieszcza się na pupie i tak jakby uważała na każdy ruch  by się nie przewrócić. Kiedy przemieści się pod meble kombinuje tylko przy uchwytach. W kojcu zaś szaleje tak samo jak na łózku jakby wiedziała, że i tu i tu nic jej nie grozi. Wogule wydaje mi się, że zrobiła się taka rozumna. Kiedy pytam idziemy do babci to aż cała się cieszy. To samo jak mówię, że tatuś idzie to patrzy na drzwi. Jak pytam gdzie piesek patrzy za okno. Kiedy mówię idziemy do sypialni poszukać kurki to wie, że idziemy do okna bo tam je widać. Kiedy chce jeść to śmiesznie cmoka. Dużo jest sytuacji kiedy to bez problemu się dogadujemy..a czasem przykro mi, że tak wiele rozumi, tak szybko rośnie. Nie zdążyłam się czymś nacieszyć a tu znów coś nowego..nowy etap rozwoju co sprawia że coraz mniej w niej bezbronnego malucha.
Coraz bliżej święta. Miałam nadzieje, że wybiorę się w sobotę z Julitką wózkiem i będzie miała osobny koszyczek ale patrząc za okno marne szanse na spacer. M jak zwykle musi iść w sobotę do pracy i to do 16 także pozostaje mi tylko jechać autem z M siostrą. Ostatnio jakoś nie potrafimy się z nią dogadać..ale cóż zrobić 32letnia stara panna ma prawo do bycia zgorzkniąłą babą. W takich sytuacjach dobrze, że mam chustę to Julitke w niej będę trzymać i nie będzie ciążyć mi te 10kg no i w rękach swobodnie mogę trzymać koszyczek. Święta oczywiście rodzinnie pierwsze święto u M rodziców, drugie do moich noo i we wtorek napewno uznam, że zbyt szybko przeleciały.

A i wybraliśmy spacerówkę..
Coneco Camaro czerwony

Pozdrawiam:):)

2 komentarze:

  1. jak juz zaczyna wstawac to musicie w lozzeckzu obnizyc materacyk:) to fajowe jak dziecko rosnie i widac jak sie rozwija i chce poznawac nowe rzeczy i tyle rozumie. tez chcialam isc z Mattem poswiecic koszyczek ale slabo to widze :/ no spacerowa fajna. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa jestem jak się będzie sprawował ten wózek. Też szukam spacerówki, aby synkowi było wygodnie i żeby mało miejsca w aucie zajmowała, taka na wakacje. Zastanawiam sie też nad coneco camaro.

    OdpowiedzUsuń