wtorek, 23 sierpnia 2011

Basen..??

 Witam:):)

Na szczęście po gorączce nie było już śladu w sobotę teraz mój aniołek znów roześmiany. Wkońcu przekonała się do leżenia na brzuszku i pięknie podnosi główkę. Bardzo się cieszę bo już się bałam że jak pójdziemy we wrześniu na szczepienie to lekarka mnie opiepszy na szczęście problem chyba znikł:) Coraz częściej też mała łapie coś w rączki..wygląda to raczej przypadkowo w chwili euforii ruszania rękami i nogami ale od czegoś trzeba zacząć:) Smoka też umi sobie już czasem włożyć ale to już zupełny przypadek:)
W sobotę znów przechodzę traumę..mianowicie idziemy na wesele do kuzyna mojego M. Z Julitką zostaje moja mama u nas..nibi mam niedaleko i jadę samochodem ale i tak niewiem jak mam zostawić ją na chwilę. W sumie od czasu szpitalu nie zostawiłam ją nikomu ani na pół godziny..wszędzie jedzie zemną. Uzgodniłam z moim że uciekne z wesela tylko na kąpiel małej by mamie pomóc ale najchętniej urywałabym się non stop do niej. Wiem, że będzie w dobrych rękach ale noo ja dziwny człowiek jestem:):)  Mam tylko nadzieje, że zespół na weselu będzie fajny bo jak muzyka będzie do niczego to zanudzimy się z moim na śmierć. Oboje uwielbiamy tańczyć i dobry zespół jest dla nas ważniejszy niż jakieś super jedzenie:) Noo i myślę,że jak fajnie będą grali to i szybciej zleci mi czas:)
Na poprawiny Julitka już idzie z nami bo mają w restauracji zadaszony taras, miejsca do zrobienia zdjęć i by móc pojeździć wózkiem(alejki prowadzące z restauracji i taras znajdują się na wodzie)..także mam nadzieje, że Julitce będzie się podobać pierwsze wesele w jej życiu:)

Zastanawiamy się z mężem czy wybrać się z Julitką na basen. Karnet u nas 10 zajęć kosztuje 190 zł i jest od 3miesiąca. Niewiemy w sumie czy w to wliczony jest rodzic ale wydaje mi się,że tak. Niewiem tylko jakie opinie ma taka forma rozrywki bo wiem,że bardzo dobrze wpływa na rozwój dziecka jednak co jeśli mojej nie spodoba się basen i zamiast przyjemności będzie płacz..wtedy pieniądze wyrzucone w błoto?Troche byłoby to bez sensu..ale czy znacie może kogoś kto chodził z dzieckiem na takie zajęcia dla niemowlaków? Główny problem jest to,że ja sama nienawidzę basenów więc ciężko mi się przekonać do tego by chodzić z małą ale może gdybym wiedziała jak to wygląda to bym przełamała się..bo pewnie mi przyjdzie więcej być z nią w basenie niż Julitki tacie..
Na koniec mój roześmiany kotek:):)

Pozdrawiam:)

4 komentarze:

  1. Basen..wspaniale. idz koniecznie, nie ma nic lepszego dla dziecka jak woda :)
    ja tez mam opory przed chodzeniem na basen i nie chodze w dalszym ciagu..gdyby takie zajecia byly darmowe to moze i bym poszla.

    Dobrze,ze goraczka minela. u nas takie upaly,ze hej ;/ nienawidze lata;/

    a mała? jest przeurocza, przeslodka, i przpeiekna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nasza Emma ma wstret do wody wiec jej nie zapisalismy na "basen z innym dziecmi" czasami jak chce nam sie isc, albo mnie np z kolezanka to idziemy z Emmunia i dlugo musza ja "przystawiac" do wody zeby jej sie podobalo. Poza tym musisz miec pewnosc ze woda jest ciepla - u nas to okolo 31°C dla maluszkow bo inaczej to Julitka zmarnie. Raz mozesz sprobowac sie zapytac czy mozesz zobaczyc jak takie zajecia wygladaja.

    OdpowiedzUsuń
  3. idz na wesele, wyszalej sie wytancz i bedzie fajnie, zobaczysz ;))) malutka tak jak napisalas bedzie w dobrych rekach a babcia tez sie pewnie cieszy ze moze sie poopiekowac wnusia :))) ktora tak ladnie sie usmiecha :))) ja tez zastanawiam sie nad basenem....zrobilam pierwszy krok kupilam pampersy do wody, jedziemy nad morze i w hotelu baby basen i tam bedzie nasz pierwszy raz, maly uwielbia sie kapac, jeszcze nigdy (tfu tfu) nam nie plakal w kapieli, takze mam nadzieje ze bedzie dobrze ":))) pozdrwiamy

    OdpowiedzUsuń
  4. To życzę udaje zabawy ;-)
    Kochana a mama na pewno da sobie radę z Małą, a Ty się odpręż ! ;-)

    Ja jestem za basenem ! Sama bym swoje dziecko zapisała, i zapiszę jak kiedyś będę je miała ;-)

    OdpowiedzUsuń