środa, 10 sierpnia 2011

Problem bliskości..

Chyba mam pierwszego poporodowego doła. Jak już kiedyś pisałam razem z mężem nie kochaliśmy się odkąd brzuch w ciąży był pokaźny..jakoś tak ja nie miałam chęci on nie potrafił się przełamać i bał się by nie zrobić krzywdy dziecku. Teraz kiedy brzuszka brak moglibyśmy nadrobić czas a tu znowu zonk.
Po 5 tygodniach byłam na kontroli u lekarza i uznał,że wszystko ok ale bym jeszcze ze 2/3 tygodnie poczekała no i spróbowaliśmy dopiero dwa dni temu. Zapowiadało się pięknie, wogule się nie bałam i chyba chciałam jak nigdy a tu nie szło. Poprostu było zbyt ciasno i nawet połowa się nie zmieściła. Nie pomogły żel nawilżający ani różne pozycje..jestem poprostu załamana. Wkońcu blizna zaczeła mnie troszke ciągnąć i daliśmy spokój. Szło by spróbować drugi raz ale M zaś ma te głupie nocki a ja czuje się do niczego. Był moment kiedy wstydziłam się blizny tam na dole i rozstępów ale M zmusił mnie do przełamania się udowadniając, że mu to nie przeszkadza. Jednak mimo to czuje, że zawodze go. Najpierw, że tyle musieliśmy przejść przez moje komplikacje teraz że nie potrafię dać mu tego na co tyle miesięcy czekał. Pocieszające jest to,że nie naciska i że to ja ciągle męcze temat, wymyślam co ze sobą zrobić i studiuje wszystkie możliwe fora i artykuły na ten temat. Tysiąc myśli mam w głowie, czasem poprostu chce mi się płakać bo nie jest po mojej myśli. Był moment kiedy pomyślałam,że może źle mnie zeszyli ale inne dziewczyny też pisały o problemie ciasności, że kilka prób i minie..tylko czy nasze próby raz, dwa na tydzień dadzą jakiś efekt..ehh chyba popadne w paranoje i namówie go na wariowanie w środku dnia tylko problem zaś bo nie mamy zamykanych drzwi na klucz a teściowie mimo,że pukają to wchodzą tak cichutko,że ledwo ich słysze a jeszcze by mi tego brakowało by teściowa zobaczyła co nieco:) hhihi
Ona ma mistrza we wchodzeniu w nieodpowiednim momencie także i tak źle i tak nie dobrze:)
Jak to było u was? Też potrzebowałyście kilku prób by seks znów zaczął was cieszyć??
A i jak to było u was z okresem bo ja już 8 tygodniu po porodzie i powinien okres już chyba przyjść skoro nie karmię piersią prawda? W sumie dobrze mi bez niego ale noo..lepiej jak już jest niż jakby coś miało być nie tak.
Spokojnej nocy ja też zmykam do zimnego i pustego łóżka. Oj zazdrosze w tym momencie tym z was co macie swoich mężczyzn co noc przy sobie..mój ma praktycznie same nocki..

6 komentarzy:

  1. Ale w nocy się głównie śpi a skoro pracuje na nocki to w dzień jest z Tobą i może pomagać Ci przy dziecku a to też ma swoje plusy. Ja też boję się pierwszego zbliżenia i ja z kolei obawiam się, że u mnie będzie za szeroko bo nie byłam nacinana ani zszywana. Jestem pewna, że niedługo Wam wyjdzie i będzie cudownie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem 7 msc po porodzie i nie naleze do grupy kobiet ktore tryskają ochotą na sex wrecz przeciwnie ja nie mam ochoty w ogole..wyobraz sobie co ja mam w domu..zeżnie..istną masakre. a kiedy juz dochodzi do zblizenia to jest placz...
    nie przejmuj sie tak bardzo bo nie wyjdzie nic dobrego z tego..czekajcie cierpliwie, i nie stresuj się jesli kolejny raz nie wyjdzie wam..potrzeba czau..jestes krotko po porodzie to calkiem normalne.
    chodz są i takie kobiety ktore by sie bzykaly non stop po porodzie. czasami zazdroszcze im tego.
    mnie libido spadlo do zera ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. trzymam kciuki żeby w końcu sie udało a może by zmienić scenerie małą podrzucić do dziadków, odprężyć się teściowa za ściana na pewno nie pomaga więc co szkodzi spróbować:) ważne że ze sobą rozmawiacie na te tematy i próbujecie je rozwiązać razem będzie dobrze

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana nie martw sie, nie obwiniaj, nie mysl ze to przez Ciebie i ze nie dajesz ukochanemu tego co chce, widac z tego co piszesz ze On to rozumie bo nie naciska, dacie rade, probujcie moze czesciej, moze jak wroci z nocki tak rano? ;) ja 7 tygodni po sporbowalam stres byl ogromny ale maz byl delikatny i jakos poszlo ;) Wam tez sie uda! nie zalamuj sie :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Do wszystkiego potrzeba czasu, my probowalismy bardzo szybko bo obydwoje jestesmy erotomanami;p ale w rezultacie wyszlo po 6 tygodniach od porodu. Ale myślę, że wam tez w koncu wyjdzie, tylko potrzebujecie troche wiecej czasu niz my. A okrez dostalam po 3 miesiącach chyba, karmiłam 6 tygodni małą. PS. U nas na blogu konkurs, zapraszamy

    OdpowiedzUsuń
  6. Moj ma czasami na noc dodatkowa prace, baaaardzo zadko i wtedy sie rozkladam w lozku jak krolowa...
    No coz nasz seks tez nie za bardzo byl udany na poczatku, teraz dopiero sie to normuje i jest lepiej, zawsze tez bylam taka zamknieta i sucha, ciagle zel stosowalismy, a teraz jak Emka ma 10 miesiecy dopiero jest lepiej, czasami tez musimy bardzo dlugi pracowac w grze wstepnej zeby bylo dobrze ...
    Nie martw sie i skoro nie macie klucza to napisz na drzwiach prosze nie wchodzic, ha ha ha na pewno sie domysli :) powodzenia

    OdpowiedzUsuń