sobota, 20 sierpnia 2011

Gorączka..

Julitka od czwartku gorączkuje nam. Czasem sięga temperatura nawet do 39. Pani doktor stwierdziła że gorzej znosi te upały bo ogólnie wszystko jest ok także wychodzimy dopiero po 17 na dwór, w domu okna zasłoniete bo akurat mamy pokoje bardzo słoneczne i czekamy aż mała wróci do siebie. Ogólnie nie jest najgorzej bo chętnie mleczko je, dużo herbatki pije i prawie wogule nie marudzi ale i tak mi jej szkoda bo sie meczy biedna. Mamy kilka kupek dziennie bo co włożę termometr to lada chwila coś sie dzieje a wkładanie czopka to już nie lada wyzwanie..:)

Kiedy Wy dajecie swoim maluchom czopek bo mi lekarka powiedziała że jak przekroczy 38.5° C


6 komentarzy:

  1. Goraczka od upalu? nie slyszalam o tym.
    Ja nie mialam jeszcze sytuacji zeby gosia miala goraczke takze nie pomogę.
    zdrówka dla malej. koniecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. jeju mam nadzieje że szybko jej ta gorączka przejdzie biedactwo :((

    kochana wróciłam na bloga ;P
    zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  3. nam we Francji powiedzieli ze czopki sa niebezpieczne dla dzieci i lepiej podac syropek , a czopek to tylko wtedy jak dziecko wymiotuje po syropku, ja podaje jak Emma ma 38°C i wtedy sprawdzam dwa razy czy na pewno jak tak to nikt sie nie pomylil i daje zeby nie skoczylo wyzej

    OdpowiedzUsuń
  4. bidulka :((( niech juz wraca do siebie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Przykro mi, że Julitka źle się czuje :-(Oby temperatura szybko wróciła do normy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak jest 38 to daje czopka. Zdrówka życzę Julitce;*

    OdpowiedzUsuń