niedziela, 10 kwietnia 2011

I po remoncie..

Ściany odświeżone, podłoga zrobiona, wszystkie meble umyte. Te kilka dni bałaganu, hałasu dały się we znaki późnym wieczorem i nocą ale przynajmniej mamy czysto i jestem spokojna, że przez najbliższy rok nic w domu nie musimy robić ani poprawiać w kwestiach remontowych. Co do mojej małej bo ostatnio nic o niej nie pisałam to ma się dobrze. Szaleje w brzuchu w dzień i w nocy. Kiedy przez te kilka dni spaliśmy u rodziców na zwykłej wersalce Marcin mój wogule się nie wysypiał. U nas duże łóżko to praktycznie nie styka sie z moim brzucholem w nocy i śpi spokojnie bo wie,że jej nie szturchnie jednak kiedy ja w nocy odwracałam się do niego chcąc nie chcąc dotykałam go mała najwidoczniej postanowiła nie spać tylko obudzić tatusia..i tak praktycznie co chwile kopała go co dziwne mnie nawet nie budząc:) Ogólnie to w dzień prawie wogule nie kopie tylko przemieszcza się wypycha różne części ciała co dla mnie jest nie lada zagadką. Wkońcu uwielbiam jeszcze bardziej mój brzuch bo mogę ją głaskać i łaskotać a ta odrazu daje znać,że czuje mój dotyk. Kiedyś nie mogłam sie doczekać kiedy wkońcu kopnie dzisiaj jak zacznie szaleć to nawet tego nie licze bo jest tego tyle,że mniejwiecej wiem,że było wiecej niż 10. I co najbardziej lubie to,że potrafi wariować i to 2 godziny intensywnie. Ojj będę pewnie za tym tęsknić mimo,że te ruchy zastąpione będą już nią w całej okazałości:)
A u nas pierwszy spór o wychowanie małej. Nie tak dawno powiedziałam,że będę starała się kompać Julitę codziennie o tej samej porze. W zależności jak się zgramy gdzieś koło 18-19 chcę ją kąpać,masaż, karmienie,bajka lub śpiewanie i do łóżeczka. Chcę by kojarzyła,że po tym nie czas już na zabawy a tylko na spanie i jedzonko. Wiem,że cieżko będzie to wypracować na początku ale napewno jest to wykonalne. Wiem też, że idzie lato i nie raz pożałuje,że piękny wieczór a ja muszę iść z małą do domu ale wierzę,że wkońcu mi się to opłaci i zgramy się fajnie z małą a i ona będzie spokojniejsza w nocy i za dnia. Dużo się naczytałam też w poradnikach,że to jest dobre dla dzieci niestety moja teściowa uważa, że dziecka w tych czasach szczególnie malutkiego nie trzeba codzień kąpać. Wystarczy co drugi dzień a tak to przecierać wilgotną pieluszka..bo maluch sie nie brudzi a tylko poci. Wiem,że i położne niektóre tak uważają ale w tej kwesti chyba będę słuchała samej siebie. A jak jest u was mamusie z kąpielą lub jak zamierzacie kąpać maluchy??

10 komentarzy:

  1. Nie wiem jak ja będę kompać małą chyba też codziennie, bo nie szkoda mi wody;;p
    kochana tez bede tesknic za ruchami małej.
    Pozdrawiam
    u mnie new.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak Wiktor był malutki kapaliśmy go o rożnych porach w zależności od tego o której się obudził. zresztą na samym początku przesypiał mi 18-20h na dobę. To że nie kąpałam go o stalych porach gdy był malutki wcale nie znaczy że mam trudności z usypianiem go teraz. Gdy przyjdzie godzina 19-20 sam pokazuje że chce juz sie położyc dostaje butlę, kładę do łóżeczka i wychodzę z pokoju sam zasypia. Dużo zależy od dziecka.
    Jak wiesz mój synek też urodził się w czerwcu co wcale nie było przeszkodą aby w lipcu i sierpniu być na grillach ogniskach. Moi rodzice mieszkają nad jeziorkiem. Zarówno T jak i moi rodzice należą do klubu żeglarskiego który tam się znajduje i szliśmy wykapać Wiktora ubieraliśmy ciepłą pidżamkę odczekaliśmy ok 1.5-2 h pakowaliśmy do gondoli i na ognisko :) w zeszłym roku większość lata spędziliśmy już w campingu który T. ma postawiony na terenie należącym do klubu i mały kładł się spać a my siedzieliśmy na dworze przed campingiem

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja ogólnie jestem strasznym czyścioszkiem ale moja ginekolog, która sama ma 3 małych dzieci powiedziała, że noworodka powinno się kąpać co 2 dzień bo w kąpieli zmywa się jego naturalną barierę ochronną i przez to skóra maluszka staje się bardziej podatna na alergie i choroby skóry więc ja chyba zastosuję się do jej rady.

    OdpowiedzUsuń
  4. My akurat kapiemy wieczorem, jak maz wraca z pracy, czyli miedzy 19h30-20h30, co dzien zmieniam Emmie jednak body i przed kazdym przebraniem albo wycieram ja watka z mleczkiem, albo wlasnie wilgotna pieluszka. W szpitalu trzeba dziecko kapac codziennie ze wzgledu na zarazki. W domu zobaczysz jak Ci sie mala sprawuje. Poza tym nie kazde dziecko lubi byc po kapieli masowane, to sama zobaczysz co i jak. Poza tym masz ambitny plan kalsc dzicko o 20h i mam nadzieje ze Ci wyjdzie, nasza mala jak do tej pory szaleje az do 22h i budzi sie o 5h A malutkie dziecko budzi sie czesciej bo min co 3-4h na jedzenie.
    Nie mam Twojego maila, aby Cie zaprosic, mama Emmy

    OdpowiedzUsuń
  5. Normalnie widnieje u Ciebie w "Odwiedzam"

    OdpowiedzUsuń
  6. no powiem Ci ze ja tez bede chciala wprowadzic staly rytm dnia, jesli chodzi o wieczor, kapiel, cycek i do spania, i tez w godzinach 19, zeby wieczor miec dla siebie ;)) mysle ze to jest dobry sposob na dobre wychowanie. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Faktycznie takie malutkie dziecko kąpałam co drugi dzień, to też w zależności czy np. była rzadka kupka to obowiązków, albo mieliśmy gości to również, a tak po spacerku nie kapałam dziennie. Za to jak umiało już siedzieć to dziennie kąpałam. Dużo osób mnie krytykowało że tylko wysuszam mu skórę... ale dla mnie przynajmniej szybkie opłukanie dziecka w wanience, umycie pupy było obowiązkowe! i tu nie chodzi o kwestie przyzwyczajeń - ja po prostu nie wyobrażam sobie jakbym nie miała się dziennie wykąpać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja kąpię codziennie, czasami sie zdarza ze juuz nie mam sily, nie chce mi sie to jeden dzien odpuszczam, ale mała zalapala kiedy jest dzien a kiedy noc, myślę że glownie przez to ze kiedy karmilam piersia w dzien co 2,5 godz jak sie sama nie obudzila to ja ją budzilam i karmilam a w nocy dawalam spokoj i czekalam az sama sie obudzi, teraz mała przesypia od 22 do 5/6/7 rano :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kochana moja Mala ma 13 miesiecy i codziennie ją kąpie. Nigdy nie moglam sobie wyobrazic zeby nie kapac Malej codziennie, choc jedna z moich kolezanek tak wlasnie robi. nie kapie codziennie, ale dla mnie to niewyobrazalne.. Fakt, 2 razy zdarzylo mi sie jej nie kąpac, ale to byly wyjątkowe sytuacje i zaraz na drugi dzien zostala okąpana. I tez kapiemy o stalej porze.. choc te gogdziny wahaja sie miedzy 19-20.30.. zalezy kiedy obudzi sie z popoludniowej drzemki;) I opłaci Ci sie to Kochana.. a jesli ją uspisz w lato, zawsze mozesz sama wyjsc jeszcze na dwor i polecam nianię elektryczną.. My dopiero w nia zainwestowalismy gdy Mala miala 9 miesiecy, i zaluje ze nie kupilam jej sobie na lato, bo siedzialo sie w altanie tyle czasu i zawsze trzeba bylo latać oglądac Mała czy spi, a tak jest niania i masz Mała pod kontrolą;)

    OdpowiedzUsuń
  10. hehe mialo byc niania elektroniczna;)

    OdpowiedzUsuń