sobota, 23 kwietnia 2011

Życzenia i nowinki

 Niech Chrystus Zmartwychwstały
przyniesie dla Was wiosenne kwiaty radości,
miłości, spokoju i szczęścia.
Wesołych Świąt i mokrego Dyngusa życzy..
Tynka z rodzinką:) 




Dzięki Aniu za odpowiedź na temat bóli miednicy. Co ciekawe przeszukałam moje wszystkie gazetki i tam nie było nic na ten temat..dobrze,że to tylko uroki ciąży. Ogólnie to muszę Wam powiedzieć,że lubie sobie pomarudzić ale uwielbiam być w ciąży. Co prawda ciąży mi brzusio, krótki dystans potrafię przejść bez bólu nóg i co chwile coś innego tu mi szczyknie tu zaboli ale rekompensują mi wszystko ruchu i kopniaki nawet te masakryczne w obite już żebra. Często mojemu mówię jak wiele tracą faceci,że nie wszystko są w stanie doświadczyć. Przeważnie najlepiej z małą bawimy się kiedy M śpi po pracy i choć opowiadam mu jak brzusio faluje albo jak sama wyciąga coś bym ją dotykała to nie jest to samo co doświadczyć to na żywo. Na jego dłoń także reaguje ale to już nie jest z jej strony to samo. Ciekawe czy to zbieg okoliczności czy jak. Gdzieś przeczytałam,że dziecko w brzuchu jest w stanie rozpoznać ciepło dłoni mamy, czasem ojca..podobnie jak z głosem. Ciekawe jest to,że ja mogę trzymać ręke na brzuchu i mała wystawia mi coś a jak ktoś obcy przyłoży dłoń to już jest cisza..baaa nawet brzuch staje się mięki i nie czuć zgrubienia jak chwilę wcześniej.
Poza tym u nas spokojnie, korzystam z pięknej pogody i cieszę się że wszystko wysprzątane i nie muszę nic już tu robić w domu. Jutro rano tylko Tosi posprzątać i do rodziców na cały dzień. Poniedziałek Wielkanocny na 50leciu po ślubie. Także święta miną nam bardzo szybko, bardzo rodzinnie i mam nadzieje że ruchliwie.
Troche żałuje,że wizytę u lekarza umówiłam sobie po świętach bo przynajmniej wiedziałabym,że szyjka trzyma się mocno jak trzymała i że bez obaw mogę potańczyć troche. Nie zamierzam sobie odpuścić bo ma być na imprezie nasz zespół z wesela. Teoretycznie czuje się dobrze, lekkie bóle brzucha jak przy okresie mineły mi także wydaje mi się,że wszystko tam na dole jest ok..ale noo spokojniejsza bym była gdybym jednak poszła. Szkoda tylko,że Tynka wpada na takie pomysły dzień-dwa przed imprezą zamiast np. tydzień szybciej. Może szło by przełożyć wizytę a tak to wałek. Poza tym odebrałam wyniki krwi i moczu i po raz pierwszy wszystko mam w normie..przeważnie jedna/dwie rzeczy były wyższe lub niższe minimalnie ale tym razem wszystko pięknie. Ciekawie co lekarz jeszcze powie na to ale wydaje mi się,że musi potwierdzić moje słowa:) Puki co cieszę się dobrymi wynikami, ładną pogodą i okazją do strojenia się:) Mam nadzieje, że poniedziałkowy efekt końcowy strojenia się spodoba mi się i będę zadowolona choć pewnie na makijaż nikt nie zwróci uwagi bo wkońcu najpierw pokazuje się wszystkim brzusio a potem cała ja:) Choć w sumie wogule nie przeszkadza mi, że więcej zainteresowania ludzie okazują brzuszkowi niż mi:) Wkońcu mamy się czym chwalić w tym stanie :):)

Ps. pościel przyszła..jest piękna..już bym ją wyprała, wyprasowała i założyła na łóżeczko..ale kurcze troszke jeszcze za szybko. Niech minie 15 maj wtedy akurat będę po pierwszych zaliczeniach na uczelni i będę mogła spokojnie zająć się przygotowaniem kącika małej od a do z.:)

6 komentarzy:

  1. :) Kochana nie ma za co.
    Wydaje mi się że w każdej ciąży może boleć coś nowego :) w pierwszej bolały mnie plecy, wierz mi że ból miednicy przy tym to pikuś :) Oszczędzaj się! Staraj się nie wykonywać czynności typu odkurzanie, zamiatanie, mycie podług itp. wykonywanych siłą na stojąco. Wtedy mniej boli! Widzisz ja dziennie zmuszona jestem jednak za tym moim 4-latkiem polać posprzątać z podłogi zabawki a schylanie nie służy dobrze! Mi po nocy przechodzi wiec jest dobrze.

    Ja tam sobie wszystko powoli do malej szykowałam, zrobiłam takie mega zakupy na allegro, że paczki przychodziły przez 2 tygodnie :] jaką miałam radość :]
    mnie tez raczej podobają się jedno kolorowe pościele, ale wybrałam kojec a do niego różowa pościel by się gryzła, ale tez jestem zadowolona z zakupów, ja to od razu kupuję po 2-3 pościele z doświadczenia wiem że jednak się brudzą, szczególnie jak ulewa dziecko.

    U mnie nic się nadal nie dzieje... :/ Mała dalej ruchliwa... brzu mi teraz tak faluje a mała się rozpycha jak się da! Faceci mają kiepsko, czuja tylko dłonią masz racje to nie to samo... jak chodziłam z Konradem w ciąży to reagował na piosenkę z bajki Gumisie :) a mała teraz na dłoń Męża strasznie, bardziej niż na moją. A no i jak młody się z nią bawi w wannie polewając brzuch wodą a potem smarując kremem to z nim się bawi :) Zobaczysz jaka fajna jest dopiero druga ciąża! Zupełnie inna! i nie wiem czy nie lepsza! :)

    Idę pospać u mnie święta również imprezowe ;)

    A ty jak się dobrze czujesz to potańcz - jasne! Pamiętaj ze ty znasz umiar! Nie słuchaj babć :)
    Ja całą ciążę mam wyniki w normie i powiem Ci że to podobno rzadkość więc nie masz co się martwić na zapas!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Napisałaś w notce "Niech minie 15 maj"
    a ja 15 maja mam urodzinki ^^ hehe ;p;p
    u mnie new zapraszam ;*
    POozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  3. mam nadzieje ze swieta spokojnie minely i bile miednicy jak te z okresu przeszly. napisz jak wizyta u lekarza i czy wszystko w porzadku

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana ahh jak Ci zazdroszcze tych przygotowan, tego oczekiwania, tego wszystkiego... tez juz sie nie umiem doczekac kiedy kolejny raz bedziemy sie starac o dzidziusia i znowu bede w ciazy, ale na to jeszcze kilka lat sobie poczekamy;p ale minie na pewno szybko.. ;) jak szybko zlecialy te miesiace z Kingą ;) u Was bedzie podobnie na pewno... ;) i juz coraz blizej rozwiązania Kochana;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też najchętniej już wszystko bym urządzała ale trzeba jeszcze poczekać. A co do ciepła dłoni to mam wrażenie, że naprawdę dziecko wie kiedy mama dotyka brzucha. Ja wystarczy, że na chwilę położę dłoń na brzuszku i już Zosia się odzywa a inni muszą czekać, czekać i często doczekać się nie mogą.

    OdpowiedzUsuń