niedziela, 12 czerwca 2011

Czy to już??

Skurcze co 10 minut..kąpiel nic nie dała..spacerowanie nic nie daje..coś rzadkiego trochę klejacego poleciało bezbarwnego ale znów sucho..puki co czekam na dalszy ciąg wydarzeń.w piątek wieczorem byłam już w szpitalu z uczuleniem na brzuchu i dłoniach..badali mnie, robili usg, ktg..nic nie wskazywalo że coś zacznie sie dziać przed poniedziałkiem..co dalej? Sama nie wiem..czekam na skurcze co 7-8 minut..w międzyczasie zadzwonię do szpitala na położnictwo i w razie czego heja do szpitala..jeszcze chyba sie nie boję:)
Ściskam Was:)

Dopisek 6: 50
Wciąż skurcze nieregularne raz co 4 raz co 10 minut..kiedy te regularne przyjdą? Już 7 godzin deptam a unormowania nie widać..zwariować idzie ale jakoś dalej do mnie nie dochodzi że niedługo Julitka będzie z nami:)

4 komentarze: